Non nobis Domine, non nobis, sed nomini Tuo da gloriam!


Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę!

Psalm 115,1



kontakt z autorem: templariusz1118@gmail.com


Zapraszam do współpracy i komentowania.

wtorek, 20 sierpnia 2013

Jacques de Molay

Jacques de Molay

 

 

 

Jacques de Molay urodzony ok. 1243, odszedł do domu Pana 18 marca 1314 w Paryżu po tzw. "procesie Templariuszy". Ostatni Wielki Mistrz Zakonu Templariuszy w latach 1293-1312.

 

    


      Jacques de Molay to ostatni z linii słynnych Wielkich Mistrzów Templariuszy, którzy zapisali się na kartach historii. Jego śmierć wiąże się z klątwą, którą rzucił na ówczesnego papieża oraz na króla Francji -Filipa IV. Nie wiadomo czy z powodu klątwy czy dziwnego zbiegu okoliczności, obaj panowie zmarli w odstępie około roku z okładem po spaleniu na stosie Jacquesa de Molay. 

     Został aresztowany na rozkaz Filipa IV Pięknego w tzw. "czarny piątek" 13 października 1307 roku wespół z innymi zakonnikami przebywającymi w tym czasie na terenie Francji.  Postawiony przed sądem, został oskarżony o herezje, stosowanie magii i czarów, homoseksualizm, dzieciobójstwo, wyrzeczenie się Chrystusa, bezczeszczenie krzyża, czczenie demona o imieniu Baphomet. Poddany torturą w twierdzy Temple przyznał się do zarzucanych mu czynów i został uznany winnym.  Gdy następnie odwołał swoje zeznania, Filip IV Piękny nakazał spalić go na stosie. Wyrok został wykonany w Paryżu 18 marca 1314.

     Stojąc w płomieniach, chwilę przed śmiercią, Jacques de Molay, odwołał swoje zeznania i jak głosi legenda rzucił przekleństwo na papieża Klemensa V i króla francuskiego Filipa IV Pięknego. Papież zmarł miesiąc później z powodu dyzenterii, natomiast w kilka miesięcy po spaleniu de Molay'a, Filip IV zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Pojawiają się również wersje, które mówią o otruciu i wypadku przy polowaniu. Klątwa mistrza templariuszy miała dotyczyć również potomków Filipa IV, aż do trzynastego pokolenia. 



Herb z tarczy Jacquesa de Molay

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz